Przegorzały i okolica
Do Przegorzał prowadzi z centrum Krakowa ulica Księcia Józefa zaczynająca się przy klasztorze Norbertanek na Salwatorze. Autobusy komunikacji miejskiej zatrzymują się u stóp wzgórza na którym stoi kompleks uniwersytecki.
Klasztor kamedulski i dawne sanatorium na tle masywu wzgórz Przegorzał
Droga w kierunku Bielan, po prawej stronie Przegorzały i przystanek komunikacji miejskiej, a po lewej (niewidoczna) Wisła i wały przeciwpowodziowe.
Najbliższy (i właściwie jedyny w okolicy) sklep spożywczy obok przystanku MPK.
Garść informacji praktycznych:
Autobus MPK (bilet 2,5 zł) z centrum zatrzymuje się ok. 600 m od kampusu ale trzeba iść stromo pod górę. Taxi z centrum to ok. 30 – 35 zł. Do stacji kolejowej jest w linii prostej jakieś 8 km, a do lotniska ok. 6 km. Koszt Taxi z Przegorzał na lotnisko to mniej więcej tyle samo co z centrum. Jest też autobus miejski na lotnisko. Autobusem jedzie się z dworca kolejowego jakieś pół godziny, a taxi około 20 minut.
Obok kampusu jest restauracja „U Ziyda”, pewnego Kurda, który kupił ten poniemiecki szpital dla lotników i restauracja koło ZOO. Jest jeszcze restauracja „Srebrna Góra” od nazwy wzniesienia na którym stoi klasztor, koło XIX wiecznych wodociągów, nieopodal Fortu Krępak.
U podnóża wzniesienia, koło przystanku miejskiego MPK jest sklep spożywczy. Inne sklepy są najbliżej na Woli Justowskiej koło Villi Deciusa, około 1,5 kilometra – spożywczy, cukiernia, piekarnia, skład budowlany.
Generalnie w okolicy nie ma żadnych większych sklepów, bloków ani przemysłowych obiektów. Najbliższe stacje benzynowe są na Salwatorze albo koło lotniska. Autostrada A4 biegnie jakieś 3 km od kampusu ale najbliższy zjazd jest koło portu lotniczego.
1. Obok ośrodka polonijnego, który teraz właściwie jest „Domem gościnnym UJ”, jak głosi tabliczka, wybudowanym w stylu amerykańskiego campusu uniwersyteckiego z lat 60 jest dawna letnia rezydencja, popularnego, międzywojennego, krakowskiego architekta Adolfa Szyszko-Bochusza w stylu francuskich zameczków nad Loarą. W baszcie czyli dawnej willi znajdują się obecnie dwa apartamenty i sala konferencyjna, należące do Uniwersytetu. Obok w czasie wojny Niemcy wybudowali sanatorium dla Luftwaffe, jest to podobno najlepsza realizacja nazistowskiej architektury na wschód od Odry. Obecnie obok restauracji znajduje się tam Instytut Europeistyki UJ. W foyer zachowała się kamienna fontanna w kształcie swastyki, a w podziemiach wykuty w litej skale schron przeciwlotniczy.
Wartownia przy wjeździe do kompleksu.
Kolejna wartownia poniżej hotelu
Hotel widziany od wartowni
Plan sytuacyjny Przegorzał
Sala konferencyjna w Baszcie Szyszko-Bochusza
Willa – baszta Szyszko-Bochusza
Basen Szyszko-Bochusza pomiędzy hotelem, a sanatorium
Sanatorium od podjazdu
Sanatorium od strony Wisły, widok w kierunku na Kraków
Campus od frontu
Wejście do Domu Gościnnego UJ2. Idąc w kierunku zachodnim, nieco ponad kilometr, znajduje się Klasztor Kamedułów, częściowo dostępny do zwiedzania. Wybudowany na przełomie XVI i XVII wieku w stylu północnowłoskiego manieryzmu, unikat w tej części Europy. Najciekawszy w tym obiekcie jest zabytkowy erem ale tam jest dość trudno wejść z kamerą chociaż może teraz zakonnicy są bardziej otwarci.
Podejście do klasztoru
Fasada kościoła
Klasztor grał u Jerzego Hoffmana w „Panie Wołodyjowskim”
Kaplica św. Sebastiana3. Poniżej klasztoru znajduje się Fort Krępak. Jest ogólnodostępny i nieźle zachowany. Jest to tak zwana fortyfikacja rozproszona. Idealnie wpisany w trudny teren, właściwie gotowa scenografia do jakiegoś wojennego epizodu. Od frontu fortu znajdują się resztki pancernego tradytora z pięknym widokiem na Tyniec i Wisłę.
Czoło fortu
koszary fortu Krępak
Fort Krępak (zwany też Bielany)
4. Idąc dalej przez las dawną drogą forteczna prowadzącą kiedyś do szańca „Gumańczy Dół” u podnóża klasztoru można dojść do Obserwatorium Astronomicznego UJ w starym forcie 38 „Śmierdząca Skała”. W obserwatorium nic już nie można obserwować, co najwyżej lotnisko cywilne i wojskowe które jest 2 km dalej i które świeci w nocy jak choinka. Fort jest częściowo dostępny po wcześniejszym uzgodnieniu z władzami uczelni. Bardzo dziwaczny i interesujący obiekt. Fort pancerny główny, typu górskiego, z kuta w skale suchą fosą i cała plątaniną podziemnych korytarzy i kopułą archaicznego teleskopu zamiast działowej wieży na szczycie. Generalnie szczyt tego wzgórza jest podziurawiony jak ser szwajcarski.
Fort Skała
fort „Śmierdząca skała”
sucha fosa fortu
korytarze w forcie Skała5. Skręcając na północ po kolejnych kilkuset metrach mijamy schron amunicyjny na tyłach ruin dawnej baterii moździerzy 305 mm Skody.
Schron amunicyjny
6. Dalej na północ znajduje się Sowiniec czyli Kopiec Piłsudskiego, na miejscu drugiej baterii moździerzy. Jest większy niż Kopiec Kościuszki tylko kompletnie zaniedbany. Wszystkie te obiekty połączone są drogami fortecznymi więc pomimo gęstego lasu i stromych wzgórz dosyć łatwo się tam poruszać.
Sowiniec
Kopiec Kościuszki z Sowińca
7. Skręcając zgodnie z ruchem wskazówek zegara w prawo dotrzemy do tzw. Panieńskich Skał. Super plener na jakąś romantyczną scenę. Wysokie, białe, wapienne skały pomiędzy którymi przemyka się strumień. Niedaleko jest zrekonstruowany XVI wieczny drewniany kościół przeniesiony z Podhala.
Panieńskie Skały
8. Obijając nieco od głównego szlaku można trafić do dawnego tradytora strzegącego drogi na Wolę Justowską, obecnie najbardziej luksusową dzielnicę Krakowa. Tradytor na jeden CKM jest wykuty w skalnej ścianie i prowadzi do niego korytarz wykuty w zboczu wzgórza. Nie dotarłem jeszcze do tradytora.
9. Wracając na skraj lasu miniemy renesansową Villę Deciusa, w której jest teraz jakieś centrum konferencyjne o tej nazwie własnej.
Villa Deciusa
10. Posuwając się nadal zgodnie z ruchem wskazówek zegara, wracamy już w kierunku Domu Gościnnego UJ mijając po drodze tzw. Sikornik leżący w połowie drogi pomiędzy Sowińcem, a Kopcem
Sikornik
Droga w prawo,(patrząc z punktu z którego zrobiłem powyższą fotografię) prowadzi stromą serpentyną do ogrodu zoologicznego, a na wprost do Przegorzał. Obok ZOO w lesie jest jeszcze jeden obiekt warty wzmianki modernistyczna restauracja w Bauchausowskim stylu z lat 30. Restauracja jest czynna w sezonie i jest tez może być potencjalnie obiektem do zdjęć. Teraz trwa tam remont.
Restauracja w lesie
11. Poniżej sanatorium czyli „Adlerschanze” rozciąga się dolina Wisły. Kiedyś były to mokradła, starorzecza, porośnięte trzciną. Teraz jest trochę suszej ale nie mniej malowniczo. Teren jest właściwie niezabudowany. Patrząc z tarasu sanatorium, a właściwie dzisiejszej restauracji „U Ziada” widać po lewej wzgórze Solnik z ruinami kolejnego fortu 53 „Bodzów”, na następnym wzgórzu ukrytym w lesie, znajduje następny kuty w skale fort 53a „Winnica”, mały fort pancerny typu górskiego w doskonałym stanie. W masywie Solnika są jaskinie i caverny służące jako bierne schrony i magazyny.
Dolina Wisły z sanatorium
Mokradła nad Wisłą
Bagna w starorzeczu Wisły
Kraków widziany z Bodzowa
Klasztor na Bielanach widziany z Bodzowa
Fort Winnica widziany z Bodzowa
fort Winnica
Tradytor i sucha fosa fortu
Przegorzały z Bodzowa
Ruiny Fortu Bodzów
Fort 53 Bodzów z lotu ptaka12. Za Bodzowem w kierunku Krakowa leży Zakrzówek z gigantycznym, dawnym kamieniołomem, który grywał już w kilku filmach. Miedzy innymi udawał wybrzeże Adriatyku.
Zalane wyrobiska w kamieniołomie na Zakrzówku
Zalane wyrobiska w kamieniołomie na ZakrzówkuSkalne urwiska sięgają około 30-40 metrów wysokości, a sztuczny staw który wypełnia nieckę kamieniołomu ma kilkadziesiąt metrów głębokości.
13. U podnóża Srebrnej Góry bo tak nazywa się klasztorne wzniesienie są XIX wieczne wodociągi miejskie w stylu tak ulubionego przez Austriaków neogotyku.
Wodociągi
Wodociągi14. Po prawej jest stopień wodny Kościuszko, ze sztucznym torem kajakowym i małą elektrownią. Dalej widać romańskie opactwo Benedyktyńskie w Tyńcu.
Tyniec z Bielan