UCZYMY ONLINE I STACJONARNIE
po polsku Polish in English angielski en français français auf Deutsch deutsch

Dramaturgia Wizualna. Sławomir Idziak na Plenerach Film Spring Open 2018.

Sławomir Idziak podczas tegorocznej edycji Plenerów występował w potrójnej roli: opiekuna grupy Nowego modelu produkcji, wykładowcy oraz Dyrektora Programowego całego wydarzenia. I tak jak niezwykle różnorodny i skierowany do szerokiego kręgu odbiorców jest program edukacyjny Plenerów, tak i wykład profesora Idziaka można odbierać na wielu płaszczyznach.

Tematem wykładu była dramaturgia wizualna – język opowiadania w utworze audiowizualnym ze wszystkimi elementami obrazu: światłem, kolorem, kompozycją czy też choreografią ruchu kamer. Ale nie tylko operatorzy czy reżyserzy mogli tu znaleźć coś dla siebie. Jak się okazuje, dramaturgia wizualna, mimo że odwołuje się do obrazu, może być doskonałym narzędziem budowania więzi emocjonalnej z odbiorcą i odpowiedniej struktury w dowolnym dziele, czy to literackim, teatralnym, choreograficznym czy filmowym. Tym cenniejsze, bo niezwykle uniwersalne, były rady przekazane uczestnikom wykładu.

Fot. Filip Błażejowski

„Robiąc utwór audiowizualny walczymy o duszę naszego widza. Naszym produktem są emocje. Jeśli pomiędzy ekranem, a widownią nie ma ładunku emocjonalnego, to tej rzeczywistości, którą budujemy, nie ma – ludzie wychodzą z kina albo przełączają kanał”. Od tak stanowczej przestrogi rozpoczął wykładowca i zdecydowanie zdobył dusze słuchających.

Sławomir Idziak w trakcie trwania wykładu przedstawił kilka strategii, które mają ułatwić zbudowanie relacji z widzem. Pierwszą z nich było targetowanie.

Według profesora, wyobrazić sobie widza, który ma duży wybór, to początek drogi do jego zrozumienia. Następnie należy zdać sobie sprawę z tego, co stoi za jego wyborami. Stan emocjonalny widza wpływa na gatunek, jaki wybierze. Istnieją też miłośnicy danego gatunku, którzy mają ogromną wiedzę na jego temat, co należy wziąć pod uwagę, gdyż kiedy nie sprostamy ich wymaganiom, zrezygnują z naszego filmu.

„Strategia wyobrażenia sobie widza specjalisty, a przede wszystkim określenie w jakim gatunku filmu się poruszamy są bardzo istotne. Możemy robić filmy międzygatunkowe, możemy przenosić chwyty językowe z jednego gatunku do drugiego, to niebywale wzbogaca i odświeża sposób opowiadania, ale zupełnie lekceważyć gatunek jest błędem. My chcemy coś, ale nie chcemy wszystkiego”.

Fot. Filip Błażejowski

Kolejna z refleksji również dotyczyła relacji twórca-widz. „Często mam wrażenie, że młodzi twórcy myślą, że ktoś na ich film czeka. Natomiast lepszą strategią jest wybrać sobie widza, który was nie chce. Ta strategia pozwoli zbudować narzędzia i sposoby kupienia tego widza szybciej i w sposób bardziej głęboki”.

Relację emocjonalną z dziełem często determinuje jego początek. „Bramą, która decyduje, czy coś nam się podoba czy nie, jest początek filmu. […] Oceniamy błyskawicznie. Miłość od pierwszego wejrzenia – jest hasłem ciągle aktualnym”.

Następnie słuchacze poznali zasadę pierwszego aktu: „od obojętności do zaangażowania emocjonalnego”, polegającą głównie na doprowadzeniu do identyfikacji widza z bohaterem, szczególnie w dramacie psychologicznym. Tę strategię prof. Idziak radził przeprowadzić zarówno w warstwie literackiej, informacyjnej utworu jak i w warstwie wizualnej.

„Jeżeli otwieramy w sposób mocny, niezwykły, to oczywiście nie decyduje to o tym, że widz zakocha się w naszym filmie, ale w jakiś sposób automatycznie bardziej się otwiera, bo obraz, dźwięk, muzyka mówią wprost do naszej podświadomości. Linia narracyjna, literacka potrzebuje naszego aktywnego intelektualnego udziału, natomiast linia wizualna po prostu nas atakuje i często spotykamy się ze strategią, w której pierwsza scena filmu nie jest związana ze scenariuszem, ale jest bardzo mocnym wizualnym czy muzycznym atakiem, bo to pozwala nam się otworzyć w kinie”.

Dzięki mocnemu wizualnemu otwarciu, twórca może pokazać świat w swój własny, odrębny sposób. Początek filmu powinien być stemplem autora. „Różnica jest nie w tym o czym opowiadamy, ale jak opowiadamy. Nasza rolą jest zrobić to tak, jak nikt nigdy przedtem tego nie zrobił”.

Fot. Filip Błażejowski

Następnie prof. Idziak przeprowadził wnikliwą analizę poszczególnych scen filmu „Trzy kolory. Niebieski” w reż. Krzysztofa Kieślowskiego. Autor zdjęć do tego filmu zauważył, że kiedy film był realizowany 25 lat temu, zastosowano bardzo innowacyjne rozwiązania podczas filmowania.

„Powinniśmy patrzeć na technikę, jako coś, co pomoże nam zmienić sposób opowiadania, sprawić że będzie bardziej oryginalny”, podkreślił myśl, która przyświeca całym Plenerom Film Spring Open.

Analizując poszczególne sceny oraz proces tworzenia, Sławomir Idziak opowiedział słuchaczom m.in. o wyborze bohatera, budowaniu scenografii oraz roli scenariusza i montażu.

Przypomniał, że bohater filmu jest przewodnikiem dla widza i to jego oczyma widz ogląda świat, tym samym wybór bohatera powinien wpływać na wybór języka filmu.

Mówiąc o wizualnej stronie filmu, radził: „Postawcie pod znakiem zapytania wszystkie wybory scenarzystów, są wyczuleni na słowo, ale nie na obraz. Często wystarczy przenieść tę samą scenę do innego, ciekawszego miejsca i pojawiają się nowe możliwości. Typowość zabija”.

„Świat filmu to nasz świat, budujemy go od samego początku. Im bardziej będziemy się zastawiać nad każdym jego elementem, do tym ciekawszych konkluzji dojdziemy. Nie ma rzeczy nieważnych w naszym świecie” radził autor zdjęć omawiając rolę scenografii. Zauważył, że miejsca zamieszkania bohaterów mówią o nich czasem więcej niż sama gra aktorska.

Zaznaczył, że scenariusz jest tylko punktem wyjścia i błędem nowicjuszy jest zbyt silne przywiązanie do niego. „Bądźmy otwarci na zmiany” prosił swoich słuchaczy.

Opowiadając o diametralnej transformacji, jaką na etapie montażu przeszedł film „Trzy Kolory. Niebieski” pozostawił słuchaczy z piękną myślą dotyczącą reguły każdej twórczości: „my nie jesteśmy właścicielami tego stworzenia, jesteśmy zaledwie akuszerami, a szczególnie w filmie. […]Prawdziwe dzieło sztuki ma swoje własne życie i naszą rolą jest je odkryć”.

Relacja z wykładu Sławomira Idziaka „Dramaturgia wizualna” na Plenerach Film Spring Open 2018
Magdalena Goszczyńska
Udostępnij na:
Facebook
Twitter
LinkedIn
Remember Me

Zostań wykładowcą
online

Zaproponuj temat
kursu online